12 października 2021

Majorka - czy to faktycznie wyspa dla imprezowiczów? / Wrażenia i praktyczne wskazówki


Jeśli Majorka kojarzy Ci się wyłącznie z utworem zespołu Loft i z miejscem do imprez (podobnie jak mnie do niedawna), to polecam Ci się tam wybrać i sprawdzić na własnej skórze czy to prawda. Będziesz zaskoczona jak wiele ta wyspa ma do zaoferowania. Soczysta zieleń, urzekające krajobrazy, łaskocząca cisza. Mnie zauroczyła na tyle, że wciąż wracam do niej myślami i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam zawitamy. 

Jestem w Palmie, między palmami, cedrami, kaktusami, oliwkami, pomarańczami, cytrynami, aloesami, figami, granatami, itd. Co tylko Jadrin des Plantes ma w swoich piecach. Niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie. W dzień słońce, wszyscy letnio chodzą, i gorąco. W nocy gitary i śpiewy po całych godzinach […] A, moje życie, żyję trochę więcej… Jestem blisko tego, co najpiękniejsze. Lepszy jestem… ” – fragment pierwszego listu Fryderyka Chopina do swojego przyjaciela – Juliana Fontany. 

28 września 2021

Nie lepszy człowiek, ale prawdziwy

To ja się zmieniłam. Zmieniłam swoje spojrzenie na życie. Zmieniłam w sobie coś, czego kiedyś nie potrafiłam zrobić. Pamiętam tylko, że dużo o tym myślałam i wieczorami wyobrażałam sobie, jak to jest potrafić wierzyć w siebie. Jak to jest iść w tłum i mimo drżenia rąk, załamującego się głosu realizować plan i oddawać się temu w pełni. Pytałam, jak? Odpowiadali zawsze to samo „No coś Ty, ja też się denerwuje!”… ale mimo wszystko robili to, kiedy ja stałam sparaliżowana z poczucia niemocy i nie mogłam wydusić słowa. To uczucie, kiedy wiązki liter tworzą jakąś niezrozumiałą szkaradę. Wewnątrz płoniesz, krew wypełnia koniuszki palców, wzrok biega po białej ścianie, zupełnie jakby kogoś gonił. Szukasz pomocy w innych, na zewnątrz, bo nie wierzysz, że wszystkie narzędzia nosisz w sobie.

15 kwietnia 2021

(nie)przypadkowe spotkania - jaki mają na mnie wpływ?

 cammyI kiedy wychodzę na spacer zabieram ją ze sobą. Zawsze blisko, tuż obok. Kroczy ze mną. Moja czułość. Jej płomień jest intensywny. Mam jej w sobie całkiem dużo. Chcę się nią dzielić, gdy dotykam roślin i zwierząt, kiedy spotykam nieznajomego i wymieniamy kilka zdań na temat psów, odnajdywaniu się w obecnej sytuacji czy czerpaniu z życia w Krakowie. Temat do rozmowy zawsze się znajdzie. Mam szczęście do (nie)przypadkowych spotkań starszych ludzi z widoczną mądrością w oczach. Pierwszego z nich w tym roku spotkałam podczas noworocznego spaceru. Sukiennice tonęły we mgle, ptaki latały poruszone po szarym niebie, pustki zaglądały z każdego miejsca, ale wtedy wyłonił się On. Ubrany niedbale, ale z pomysłem. Miał taką iskrę w oczach. Zaczepił mnie, kiedy wpatrywałam się w Kościół Mariacki. Usłyszałam wtedy „mieszkam tutaj od zawsze, ale każdego dnia wychodzę z domu i zachwycam się nowym zakątkiem tego miasta”. To było jak promień światła, który trafił wprost do mojego serca. Poczułam takie ciepło i zrozumienie. Szybko odwzajemniłam uśmiech i okazałam czułość w rozmowie. Później temat zszedł na młodych ludzi ozdabiających Kraków swoim muzycznym talentem. Jestem im wdzięczna za to, bo każdy, nawet ten najbardziej obskurny, obsikany mur zyskuje magii jeśli otoczy się go mgiełką talentu i nasze oczy będą chciały to dostrzec.

3 stycznia 2021

Wspomnienia 2020 roku, które chcę...

 CAMMYWspomnienia 2020 roku, które chcę mieć tutaj w jednym miejscu. 

Instagram