Jestem wzruszona i niesamowicie szczęśliwa, że miejsce, które stworzyłam pod wpływem impulsu i chwili istnieje do dzisiaj i ma się coraz lepiej. Początki były traktowane przeze mnie z przymrużeniem oka. Ukrywałam bloga przed rodziną i znajomymi, o czym pisałam Wam równy rok temu, bałam się ich reakcji i nie chciałam, aby to co robię zostało przez nich źle odebrane. Z biegiem czasu wiele się zmieniło, zaczęłam otwarcie mówić o tym, co robię, a swoim zachowaniem udowadniałam, że sprawia mi to niemałą frajdę.
Blog ogromną przemianę przeszedł w lipcu 2015 roku, kiedy w przeprowadzonej przeze mnie ankiecie zmotywowaliście mnie do pisania… To było niesamowite! Tamtego dnia coś pękło we mnie, odkryłam siebie na nowo i zaczęłam tworzyć z głębi serca! Teraz wiem, że tęsknota za pisaniem doskwierała mi od dawna, ale sama nie potrafiłam postawić właściwej diagnozy. To dzięki Wam jestem w tym miejscu. To dla Was piszę, tworzę i rozmyślam…
Wiem, że w moim otoczeniu są osoby, które wyśmiewają to co robię i traktują moją pracę jako bezsensowną i nic nie wnoszącą, nic na to nie poradzę! Każdy z nas ma prawo mieć własne zdanie i wolność wyboru, dlatego nie będę przekonywać tych "lepiej wiedzących", że jest inaczej...
Każdego dnia robię to, co uważam za słuszne. Wiem, że to miejsce ma sens, bo gdyby tak nie było nie otrzymywałabym od Was podobnych wiadomości:
"Zdecydowałam się napisać do Pani, ponieważ natrafiłam na Pani bloga w najodpowiedniejszym momencie. W moim życiu nadszedł czas pełen zmian. Najpierw podjęłam decyzje co chcę robić przez resztę mojego życia zawodowego, a później przyszedł czas, gdy odczułam potrzebę usamodzielnienia się. Pani artykuły dodały mi nieco odwagi. Szczególnie chciałabym podziękować za artykuł " Czy warto w życiu być odważnym?". Chociaż wiem, że nie ma takiego miejsca na świecie jak dom rodzinny, który zawsze był i będzie dla mnie bezpieczną przystanią, to wyczekuję tej chwili, gdy będę całkowicie odpowiedzialna za siebie. Chociaż mam pewne obawy i zapewne wątpliwości będą we mnie narastać, wraz ze zbliżaniem się daty wyjazdu, to jednak Pani słowa upewniły mnie, że warto czasem zaryzykować, zrezygnować ze stabilnego i poukładanego życia na rzecz poznania jego prawdziwego smaku. Z pewnością nie ominą mnie problemy i kłopoty ale będę dumna, że sama znalazłam najlepszą dla mnie drogę i tego się trzymam. Zbyt wiele osób zgadza się na bylejakość swojego życia. Ja szukam magii. Poszłam za Pani radą i wizualizuję swoje plany, to pomaga mi nie tylko poczuć się tak jakby już się spełniły, ale również sprawia, że jestem pełna pozytywnych emocji. Nabrałam odwagi, aby spróbować nieznajomego. Bardzo Pani dziękuję i wyczekuję kolejnych motywujących artykułów."
Takich wiadomości jest o wiele więcej. Dla mnie to największy prezent i wystarczający powód, aby dalej tworzyć...
Małgorzata Dawid-Mróz - blogerka, kiedyś napisała bardzo cenne dla mnie słowa:
"Idź za swoim marzeniem, nigdy nie wiesz gdzie Cię zaprowadzi. I gdzie pociągniesz za sobą innych ludzi. Słowem, przykładem, gestem, samym faktem pojawienia się w ich życiu. Cokolwiek robisz: czy malujesz, czy piszesz, czy sprzedajesz znaczki, wpływasz na innych. Światu potrzeba ludzi, którzy idą za swoją pasją. Oni naprawdę zmieniają świat.
Dlatego piszę bloga.
To jest mój sens.
Gdzie jest Twój?"
Dlatego piszę bloga.
To jest mój sens.
Gdzie jest Twój?"
Gratuluje wytrwałości i życzę dalszych sukcesów! Ps skąd koszula:)?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńKoszula z HM Trend
Co tu dużo pisać... dobrze, że jesteś. :)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję, że odwiedzają mnie tak wspaniałe osoby! :)
UsuńKamillo, kontynuuj swoje pisanie, ponieważ masz do tego talent, nikt nam nie może odebrać naszych marzeń ,pragnień i pasji... gratulacje!
OdpowiedzUsuńGosiu nawet nie wiesz jak bardzo potrzebowałam takich słów! To prawda - w życiu warto podążać za swoimi marzeniami… :) Wszystkiego dobrego!
UsuńWiadomo, że blog nie jest lekarstwem na raka, ale nie można też o nim mówić jako o czymś bezwartościowym. Ludzie wyśmiewają, ale z drugiej strony czy wszystko co robią w swoim życiu okazuje się dla świata niezastąpione? Najważniejsze, że Ty się spełniasz i to co robisz daje Ci satysfakcje i szczęście. Ja osobiście uwielbiam Cammy, nie dość, że pokazujesz wspaniałe, klasyczne, ale przy tym nietuzinkowe stylizacje to jeszcze tworzysz piękną treść niosącą przesłanie. Naprawdę gratuluję Ci dobrej roboty i życzę owocnych lat dalszego blogowania :))
OdpowiedzUsuńKochana uwielbiam Cię za Twoją mądrość, dlatego Twoje słowa mają dla mnie ogromne znaczenie :) Jestem wdzięczna, że takie osoby, jak Ty - odnajdują się na moim blogu i wracają…
UsuńCiepło pozdrawiam :)
Rób dalej swoje, Kamilo.
OdpowiedzUsuńMasz swój styl, masz urodę niewątpliwie stworzoną do tego, by pozować do zdjęć.
Masz przede wszystkim gust - o to, wbrew pozorom, w dzisiejszych czasach też nie jest łatwo ;)
Znalazłaś grono wiernych odbiorców, którzy lubią do Ciebie zaglądać, Internet już się z Tobą oswoił, jesteś jedną z tych blogerek, których obecności w sieci nie da się nie zauważyć.
Jesteś też konsekwentna, a konsekwencję zawsze się docenia.
Bloguj nam sto lat :)
Lilly dziękuję!
UsuńNie spodziewałam się aż tylu cudownych wiadomości :) Jest mi szalenie miło!
Mój blog jest obecnie na nieśmiałym etapie dzielenia się nim ze znajomymi i bliskimi..na razie opinie są dość pozytywne. Cieszy mnie to, bo potrzebuję takiego wsparcia. Tobie tego również z całego serca życzę !
OdpowiedzUsuńDziękuję i trzymam kciuki za Ciebie! :)
UsuńPrawdziwa pasja przetrwa wszystkie burze…
ściskam
No proszę, mój blog obchodził wczoraj 4-te urodziny ;) Gratuluje Kamilko i życzę dalszych sukcesów! Uwielbiam Twoje teksty i przemyślenia, więc pisz dla Nas dalej, bo robisz to świetnie!
OdpowiedzUsuńAniu gratulacje! :)
UsuńPięknie dziękuję.
Kamila prowadzisz świetnego bloga ,Twoje stylizacje są inspiracją a posty nie raz dodały sił by zawalczyć o siebie ,uwierzyć i cieszyc się życiem -dziękuje;)
OdpowiedzUsuńAnetko dziękuję, że jesteś ze mną cały czas! :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Lubię Twój blog chociaż nie śledzę regularnie. Fajnie, że jesteś normalną dziewczyną bez zadęcia. Stylizacjami trafiasz w mój gust. Gratuluję szòsteczki i życzę Ci dalszego blogowania.
OdpowiedzUsuńBardzo jest mi miło! :)
UsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam częściej.
Gratuluję i wszystkiego co najlepsze życzę :) Bardzo lubię tu zaglądać, nie tylko po to, aby obejrzeć piękne zdjęcia, ale również dlatego, żeby poczytać wartościowe teksty:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! :)
UsuńTwoje słowa dodają mi sił...
Gratuluję :) Kolejnych sześciu lat! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKamilko, gratulacje. Życzę Ci, abyś dalej z taką samą pasją, którą się czuje i zaangażowaniem tworzyła to wspaniałe miejsce:-), pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca!
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Cammy KOchana, i oby tak dalej i obu więcej spotkań na żywo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńO tak :)
Gratulacje i powodzenia w dalszym blogowaniu! :) Świetne miejsce w sieci stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńMoniko, bardzo dziękuję! :)
UsuńTo wspaniałe, że blogujesz już 6 lat! Moje pierwsze skojarzenie, kiedy przeczytałam tytuł: "o matko, też bym tak chciała.. I byłabym wtedy już pewnie blogowo-mądra..." Gratuluję Cammy! Bardzo lubię czytać Twoje ciepłe, mądre, motywujące posty. Oby jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńA ja może za trochę napiszę że to już 1 rok :)
Bardzo dziękuję! Sama nie wiem, kiedy to zleciało! :)
UsuńPamiętaj, że pasja w połączeniu z konsekwencją czynią cuda!
Powodzenia! :)
Wszystkiego najlepszego na nastepne lata!!! Kontynuuj koniecznie, bo swietnie to robisz!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! To wielkie szczęścia, że odwiedzają mnie tak fantastyczne osoby… :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
U mnie w lutym minie 6 lat ;) no i gratuluje :*
OdpowiedzUsuńMi w tym roku mija siedem lat od kiedy prowadzę bloga :) Wytrwałości i dalszego spełniania marzeń Kochana :*
OdpowiedzUsuńFajny blog, niedawno go odkrylam i tez jestes w Krakowie, jat ez mam bloga, gratulacje 6-ciu lat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń