23 grudnia 2014

Moja wizyta w salonie Moss


Kilka dni temu odwiedziłam nowe miejsce na mapie Krakowa - Salon Moss, mieszczący się przy ulicy Prochowej 9. Wspaniała ekipa doświadczonych stylistów i nietuzinkowe wnętrze zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, iż wnętrze zostało zaprojektowane zgodnie z najnowszymi trendami.




Elementy naturalnego drewna w połączeniu z betonem oraz mchem norweskim tworzą estetyczną harmonię. Prawdziwy raj dla oczu :)

Moja wizyta w salonie Moss rozpoczęła się w sobotę o godzinie 12. Od razu zostałam wprowadzona w temat pielęgnacji włosów, a następnie  Pani Bożenka (mistrzyni splotów) wyczarowała na mojej głowie piękny kłos. (Wiecie, że to chyba mój pierwszy warkocz w życiu?)


Drugim etapem mojej wizyty była pielęgnacja dłoni i paznokci wraz ze zdobieniem. Zdecydowałam się na kolor szary z elementami pudrowego różu. Z racji tego, że już jutro Wigilia na moich paznokciach nie mogło zabraknąć świątecznych akcentów. Śpiący Renifer rozkochał mnie w sobie od razu, a śpiącemu Liskowi nie mogłam odmówić. Bardzo dziękuję z tego miejsca Pani Justynie, autorce dzieła :) Podczas zabiegu wykorzystana została marka Orly.

A już w styczniu kolejna wizyta w salonie Moss...





zdjęcia: Mateusz

wnętrze: salon Moss
stylizacja: spodnie - Zara / koszula - Sheinside / zegarek - Daniel Wellington (na hasło holidaycammy zniżka 15% do 31 grudnia)
« Nowszy post Starszy post »

9 komentarzy

  1. rany jakie piękne pazurki…..zazdroszczę! :) Wesołych Świąt Cammy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne wnetrze i tyle laaaakierów, uwielbiam Orly ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna fryzurka i pazurki, a salon nieziemski!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wyglądasz w warkoczu:)

    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku jak pięknie, takie małe królestwo każdej kobiety :) Wesołych Świąt :)
    whitepulery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglada bardzo zachecajaco, szukoda ze u mnie nie ma takich fajnych miesc...
    Pazurki extra!
    Cudownych świąt kochana!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny salon i bardzo ładnie Ci w spiętych włosach. Osobiście uwielbiam warkocze i często robię sobie kłosa albo francuskiego - są wygodne na zakupy i do pracy.

    OdpowiedzUsuń

Instagram