Nic na to nie poradzę, że w mojej szafie pojawia się coraz mniej kolorów. To całkowicie świadomy wybór, zgodny z tym w czym czuję się najlepiej. Pstrokate, krzykliwe połączenie nie przestały mi się podobać, jednak zdecydowanie bardziej preferuję oglądać je na kimś innym niż na sobie.
Na przestrzeni prawie pięciu lat, bo tyle czasu prowadzę tego bloga, dowiedziałam się o sobie więcej niż przez całe swoje życie. Biorąc pod uwagę mnogość trendów i szybkość z jaką się zmieniają odnalezienie własnego stylu to zazwyczaj długi i pracochłonny proces.
Na przestrzeni prawie pięciu lat, bo tyle czasu prowadzę tego bloga, dowiedziałam się o sobie więcej niż przez całe swoje życie. Biorąc pod uwagę mnogość trendów i szybkość z jaką się zmieniają odnalezienie własnego stylu to zazwyczaj długi i pracochłonny proces.
Na swoim przykładzie proponuję Wam zastanowić się i sprawdzić w jakich elementach garderoby czujecie się naprawdę sobą. Jeśli poranne ubieranie zabiera Wam za dużo czasu, a w ostatecznym efekcie i tak zakładacie ten sam sweter, to coś jest nie tak...W każdej szafie, niezależnie od stylu jaki preferujemy, powinny znaleźć się elementy podstawowe - baza na której łatwo zbudować cały strój, dostosowany do okazji, bo sami wiecie, że granica pomiędzy stosownym a niestosownym ubiorem jest bardzo delikatna i łatwo ją przekroczyć.
Dzisiejsza stylizacja to kobieca klasyka. Zbudowana jest z elementów, które powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety lubiącej elegancję. Wiosenny trencz, który podkreśli dowolne zestawienie, czarna bluzka z przedłużaną baskinką - odpowiednia również dla kobiet noszących rozmiar L oraz granatowe spodnie pochodzące ze sklepu Far Far Fashion, idealne zarówno do pracy jak i na co dzień.
.jpg)
trencz - H&M
bluzka - H&M Trend
spodnie - Far Far Fashion
czółenka - Zara (podobne znajdziesz Tutaj)
torebka - Michael Kors
zegarek - Cluse
okulary - CheapMonday (kupicie na Shopbop)
jak zwykle rewelka <3 uwielbiam Twoje stylizacje <3
OdpowiedzUsuńwyglądasz super, świeżo, wiosennie i delikatne. Ten outfit trafia w mój gust w 99% :) 1% brakuje, gdyż czółenka (mierzyłam ten model w zarze) mi bardzo poszerzały moją drobną stopę. Taki model.
OdpowiedzUsuńyou look wonderful ! such a nice outfit !
OdpowiedzUsuńCLUB AVENUE / http://club-avenue.blogspot.com / instagram
Bardzo ładna torebka.
OdpowiedzUsuńjak zawsze kilka mądrych słów i zdjęcia pokazujące silną kobietę z perfekcyjnym stylem <3
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty, moja szafa staje się coraz mniej kolorowa, ale to świadomy wybór. Może wyrastamy z pstrokatych kolorów. Pięknie wyglądasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjaka cudnaś! najbardziej przypadl mi do gustu plaszcz!!
OdpowiedzUsuńTorebka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna klasyka KOchana!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia:) niezły styl!
OdpowiedzUsuńKlasa! <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły idealne tylko brakuje mi uśmiechu !Świetnie zestawiona stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńprześliczna klasyka<3
OdpowiedzUsuńU mnie w garderobie też jest co raz mniej kolorów i paradoksalnie mam wrażenie, że moje zestawy wyglądają zdecydowanie lepiej :) Cudowne buty, nigdy nie miałam "kaczuszek" i nawet nie wiem czy wygodnie się w nich chodzi ;)
OdpowiedzUsuńcudowny płaszcz ^.^ a torebki zdecydowanie zazdroszczę xd
OdpowiedzUsuńhttp://wojdynkafashion.blogspot.com/
Torebka i płaszcz - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńkochana ja także rezygnuję z kolorów. muszę Ci zdradzić że czasem decyduję się na jakieś szaleństwo ale w momencie gdy posprzedawalam masę ciuchów dostrzegłam, że kolory dominujące w mojej szafie to biel, czerń, szarość, błękit dżinsu i... pudrowy róż. O tak, ten kolor lubię, reszta to totalna ekstrawagancja!
OdpowiedzUsuńWyglądasz naprawdę przecudownie :)
Uwielbiam!:*