23 listopada 2015

Znaczenie drugiej osoby w moim życiu


blogi psychologiczne | lifestylowe | slowo pisane | zwiazki | milosc | wdziecznosc
Jesień to pora niezwykła. Mam wrażenie, że wielu z nas na nią czeka, ponieważ chce zrzucić z siebie wszystkie troski, niedomówienia i sprawy z którymi niekoniecznie sobie radzi. Łatwo powiedzieć wtedy - "Jesień jest podła. Nic mi nie wychodzi, ale wiosną wszystko się zmieni". Wiosną może i wszystko się zmieni, ale tak naprawdę kwestia postrzegania rzeczywistości i etykietowania jej zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
To my kreujemy swoje naturalne otoczenie i nadajemy mu głębię. Jesteśmy wszystkim tym, czym się wypełniamy. Rozmaite myśli przychodzą i odchodzą. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego nie wszystkie z nich pozostają przy Tobie? Dlaczego tak uparcie wierzysz w myśli, które powodują smutek i blokują? Prawdą jest, że nie możemy wierzyć jedynie w to co lukrowe, bo oszukiwalibyśmy siebie i bliskie nam osoby. Każdy z nas posiada doświadczenia, które go cieszą i napawają dumą, stanowią fundament jego istnienia i motywują do dalszego rozwoju, ale obok tych 'lepszych' momentów, rodzą się także te pozbawione słodkiego smaku... Świadomość ich istnienia i umiejętność rozpracowania nazywam - prawdą. Mówiąc inaczej, jeśli ktoś mi mówi "jesteś ładna", to w głowie znajduję doświadczenia, które potwierdzają te słowa, ale jeśli za chwilę ktoś inny mi powie "nie jesteś ładna", to również wyszukam w głowie sytuację, które to zaświadczą, bo przecież jestem tylko człowiekiem, który miewa różne momenty, ale nie popadam w skrajności i nie walczę z tym, bo nie muszę. Wychodzę do prawdy i buduję wizerunek oparty na tych dwóch światach. Podczas trwania takiej budowy można być samotnym budowniczym, ale nie każdy posiada takie umiejętności...

Musisz wiedzieć, że "wszystko, co się dzieje, jest prezentem i darem. Wszystko istnieje tylko i wyłącznie dla Ciebie (...). Prezentem jest przechodzący obok człowiek, idący znikąd donikąd" AlphaHuman

Prawdę o sobie i otaczającym świecie poznajesz sama lub dzięki innym osobom. Ja swoją wdzięczność kieruję do mojego Mężczyzny. To dzięki niemu otworzyłam się na prawdę o sobie i jakkolwiek to nie zabrzmi, przy nim wszystko co mnie otacza - zawsze jest jakieś. Nagle okazuje się, że nie potrafię nie kochać, niezależnie od tego co właśnie o Nim myślę. Bo prawda jest jedna i jak się okazuje niespodziewane spotkanie w kinie może być początkiem prawdziwej miłości. Od tamtego spotkania minęło kilka lat, wiele się zmieniło... Niepewna siebie i prawdy o sobie 17-latka, mogłaby złapać się za głowę, gdyby wiedziała, że właśnie z tym Mężczyzną zbuduje coś mocnego, trwałego i prawdziwego. A jednocześnie dzięki tej relacji wzmocni siebie i pozna prawdę o sobie. Dziękuję, że spotkałam na swojej drodze Mężczyznę z którym mogę i chcę zrobić wszystko!

blog o zwiazkach | psychologiczne mysli | znaczenie drugiej osoby | wdziecznosc | milosc

A za co Ty podziękujesz? Czy proces odkrywania prawdy o sobie miał już swój początek czy dopiero go poszukujesz? :)
« Nowszy post Starszy post »

7 komentarzy

  1. Myślę, że to proces nieustanny. Piękny cytat i świetnie to napisałaś ale ja nie uważam, że to drugi człowiek powinien nas określać. Musimy samych siebie znaleźć. W sobie. nie w kimś, nie w czyichś, nawet najbardziej kochanych, oczach bo jesteśmy wartością sami w sobie. http://virgo1982.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście się z Tobą zgadzam! Nie uważam, że ktoś powinien nas "budować". W tym wpisie chciałam jedynie pokazać, że czasami druga osoba może pomóc nam odnaleźć samych siebie i właściwie zrozumieć. A sam proces odkrywania siebie trwa jednak całe życie...

      Ściskam! :)

      Usuń
  2. A ja będę trochę samolubna i podziękuję tutaj samej sobie. Za to, że postanowiłam nauczyć się pewności siebie i wiary w swoje możliwości. Dzięki temu mogę dzisiaj prowadzić bloga i nagrywać płytę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a co jak nie mamy tej drugiej osoby w zyciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i lepiej, unikniesz rozczarowania - jak ja.

      Usuń
    2. Ewa Klepacka powiedziała kiedyś bardzo cenne słowa… "Zanim pojawi się rycerz na białym koniu i zaprosi Cię do tańca we dwoje, musisz zatańczyć solo. Poznać kroki, odkryć własny rytm, otworzyć się na siebie, a dopiero potem na partnera. Poznać swoje ciało, zaakceptować wady i zalety charakteru i wiedzieć, że cokolwiek się stanie, masz oparcie przede wszystkim w sobie."

      Wszystkiego dobre Kochane! :)

      Usuń

Instagram