2 maja 2016

Zasady świadomych zakupów


Kilka miesięcy temu moja szafa przeszła prawdziwą rewolucję. Tego ranka nic nie wskazywało na to, że za kilkadziesiąt minut moja sypialnia zamieni się w prawdziwy targ staroci. Dookoła porozrzucane były stare spodnie, za duże swetry, kolorowe paski, przykrótkie spódnice. Wtedy uświadomiłam sobie, że czas na gruntowne zmiany.
Wiedziałam, że wiele z posiadanych przeze mnie rzeczy już nigdy nie założę, ale nie miałam pojęcia co nadal robią w mojej szafie, dlatego postanowiłam działać… Porządki w szafie zakończyłam po dwóch dniach pracy. Pozbyłam się wtedy wielu rzeczy, które totalnie do mnie nie pasowały i niepotrzebnie zajmowały miejsce. Tego dnia zrozumiałam, że idea slow fashion ma sens i jest potrzebna prawie każdej z nas.


A jak to wygląda u Was? Jak często robicie porządki w szafach? Trzymacie się określonych zasad? 
I czym są dla Was świadome zakupy?

Dla mnie świadome zakupy to przede wszystkim analiza i zdrowa ciekawość. Staram się dokładnie sprawdzać etykiety, interesuje się skąd pochodzi dany produkt i w jakim obecnie jest stanie. Według książki "Świadome zakupy, czyli co naprawdę kupujemy" - "jesteśmy tym, co jemy. Jesteśmy tym, co wdychamy. Jesteśmy tym, co nakładamy na swoją skórę. Jesteśmy wszystkim tym, z czym mamy kontakt na co dzień. I stąd biorą się nasze problemy." Nie sposób nie zgodzić się z powyższym cytatem, ponieważ w doskonały sposób opisuje on nasze życie i świetnie obrazuje podejście do świadomych zakupów.


Ja dla ułatwienia przygotowałam dla Was kilka subiektywnie podstawowych zasad dotyczących świadomych zakupów. Jeśli macie swoje propozycje koniecznie zostawcie je w komentarzach poniżej. 

1. Uniwersalna baza


Stworzenie szafy, która wyposażona będzie w tytułową bazę to podstawowe zadania każdej świadomej swojego wizerunku kobiety. Jeszcze kilka lat temu kupowałam wszystkie modowe trendy, a później dziwiłam się, dlaczego przed wyjściem na uczelnię czy rodzinną imprezę "nie mam w co się ubrać". Zwykle kończyło się paniką i skrzywioną miną. Teraz mając kilka minut do wyjścia sięgam po sprawdzone zestawy i czuję się wspaniale. 

Taki detoks szafy, a zarazem bogaty minimalizm pomagają zachować równowagę i budują nasz styl. Jeśli również masz z tym problem otwórz swoją szafę i zobacz czy posiada ona elementy bazowe? Ja zaliczam do nich:
czarną lub granatową marynarkę, białą koszulę (bawełnianą lub z jedwabiu), szary lub kremowy sweter, niebieskie dżinsy, czarne wąskie spodnie, biały T-shirt, sukienkę w jednolitym kolorze, klasyczny trencz, ramoneskę (ostatnio po długich poszukiwaniach znalazłam swój ideał), karmelowy płaszcz, wygodne baletki lub mokasyny, cieliste i czarne szpilki, skórzane sandały oraz trampki. 

Mając powyższą bazę świadomie buduję swój styl. Bawię się dodatkami i jestem spokojna, kiedy czeka mnie niezaplanowane wyjście. Oczywiście do tej pory zdarzają mi się wpadki i potknięcia, czasami coś co w sklepie przyprawia mnie o szybsze bicie serca, w domu wcale już tak nie wygląda. 


2. Moja kolorystyka


Na tym polu popełniłam już wiele błędów. Moja szafa przypominała kolorową tęczę ,a ja ginęłam wśród chaosu kolorystycznego. Teraz w mojej szafie dominują: szarości, beże, czerń, granat oraz biel. Te podstawowe kolory uzupełniam brudnym różem, błękitem lub innym mocniejszym akcentem. Musicie wiedzieć, że najważniejsze w tej całej układance jest nasze samopoczucie. 
Stań przed lustrem i badaj swój nastrój za pomocą kolorów. Sprawdzaj w czym czujesz się pewnie oraz kobieco, a które kolory odbierają Twoje pozytywne nastawienie. Zwróć uwagę na swoją twarz, jeśli w czerni wygląda na zmęczoną i szarą zrezygnuj z niej i zastąp ją tajemniczym odcieniem granatu. Skup się na kolorach, które rozświetlają Cię i dodają Ci blasku.


3. Odpowiedni fason


Odpowiedni fason to kolejna istotna rzecz, chyba nawet ważniejsza niż odpowiednio dobrana do Twojej urody kolorystyka. Zawsze podczas zakupów dokładnie sprawdzaj jak czujesz się w danej rzeczy, czy nie krępuje ona Twoich ruchów, nie ciągnie się pod pachami, nie marszczy i nie podwija przy schylaniu się. Kiedyś pewnie kupiłabym bluzkę, która oczarowała mnie swoim wyglądem, ale nie miała nic wspólnego z komfortem noszenia. Dziś z pewnością nie, zwyczajnie szkoda mi pieniędzy na rzeczy, które i tak wylądują na dnie mojej szafy. Wybieram świadomie i dwa razy zastanawiam się nim podejdę do kasy i zapłacę za daną rzecz. 

Pamiętaj, że chwilowy trend szybko minie, a klasyczny fason zostanie z nami na długie lata. 

4. Jakość wykonania (zwróć uwagę na detale)


Jeśli wejdziesz już do sklepu i znajdziesz swoją wymarzoną rzecz zwróć uwagę na jakość jej wykonania. Przyjrzyj się szwom, wykończeniom, sprawdź stabilność przeszycia guzików. Przestudiuj metkę i zobacz z czego została wykonana bluzka czy spodnie. Podczas zakupów bazowych ubrań wystrzegaj się sztucznych materiałów (poliester, akryl, nylon), ponieważ już po pierwszym praniu mogą skończyć swój żywot, a przecież nie taki był nasz cel?

5. Uwaga na wyprzedaże


Szczerze? Unikam wyprzedaży, a jeśli już na nie wyruszam to z konkretną listą rzeczy do kupienia. Drażnią mnie tłumy w sklepach, długie kolejki do przymierzalni i wszechogarniający bałagan. W takim otoczeniu nie potrafię racjonalnie myśleć i podejmować właściwych decyzji. Kiedyś wychodziłam z założenia, że lepiej mniej wydać, a posiadać więcej rzeczy. Dzisiaj wybieram jedną rzecz, ale wykonaną z wysokiej jakości materiału. Na przełomie tych kilku lat prowadzenia bloga znacząco zmieniło się moje podejście do mody i wszechogarniającego konsumpcjonizmu. Obserwuję u siebie większą świadomość oraz znajomość siebie oraz swojego ciała. 

Dlatego z wyprzedaży korzystamy, ale z głową i przygotowaną wcześniej listą rzeczy do kupienia :)

6. Błędy


Wszyscy uczymy się na błędach, dlatego nie zamęczaj się jeśli znowu nie trafiłaś z zakupem nowej bluzki. Zawsze zabieraj rachunek i korzystaj z prawa zwrotu. A jeśli jest już na to za późno, przyjrzyj się gdzie popełniłaś błąd i wystrzegaj się go przy następnej sytuacji. Ponadto nie bój się korzystać ze sprawdzonych źródeł pomocy, jednym z nich jest Sellektor.




Pewnie zastanawiasz się w jaki sposób Sellektor wspiera świadome zakupy? 

Sellektor to platforma online, na ktorą trafiłam niedawno. Dla mnie to narzędzie, którego używam do przemyślanych zakupów w sieci. Korzystam z niego jak z przewodnika, bo Sellektor pokazuje tylko wyselekcjonowane oferty i kolekcje z wybranych sklepów online. Wszystko mam w jednym miejscu, więc nie muszę klikać między kilkoma zakładkami i sklepami. W ten sposób oszczędzam swój czas, bo mogę wszystko swobodnie wyszukać i zachować w moim profilu. Dodatkowo można inspirować się innymi osobami, ktore tworzą swoje Sellekcje - czyli mamy gotowe stylizacje!
Poza tym Sellekcja wspiera moje świadome zakupy. W momencie, kiedy planuję zakup sukienki, dodaję wszystkie propozycje, które wpadły mi w oko do jednej Sellekcji, aby uniknąć pochopnego wyboru i móc dokonać porównania. Ciekawa jest również funkcja "Sale Alert", która informuje mnie o przecenie wybranego produktu.
Sellekcja pomaga mi również w tworzeniu garderoby. W jakim sposób? Dodaję do niej różne produkty, np. odpowiednie dla danej pory roku, żeby widzieć swoją garderobę całościowo, a nie pojedyncze ubrania, które do siebie nie pasują. Sellekcję można potraktować również jak swoją wish-listę. 


Poniżej przykłady moich stylizacji do biura oraz na co dzień. 




A jak wyglądają Wasze zakupy? Czy na pewno są świadome? :)

Dobrego dnia!
« Nowszy post Starszy post »

14 komentarzy

  1. Bardzo mi się podoba ten wpis :-) Jedynie nie zgadzam się z uwagami na temat tkanin, ponieważ poliesteru i nylonu nie należy się wystrzegać,a jedynie zwrócić uwagę, aby były na drugim lub kolejnym miejscu :-) Świetnie uzupełniają naturalne materiały, zapewniając im żywotność czy odporność na odkształcenia. Polecam też wiskozę, która jest sztuczna ale nie syntetyczna :-) a to różnica ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! W pełni się z Tobą zgadzam :) Zabrakło tego u mnie we wpisie i dobrze, że o tym piszesz.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zgadzam się z Tobą w 100%.Też nawet pisałam o tym kiedyś na blogu, że umiejętne zakupy pozwalają wiele nauczyć się o nas samych, zrozumieć zasadę fair trade i pomóc w odnalezieniu własnego stylu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo trafne uwagi ! Od jakiegoś czasu próbuje niektóre z nich wprowadzać w życie. Choć nie zawsze mi się to udaje, szczególnie kupując w ciucholandach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak... Ciucholandy. Znam ten ból, szafa przez to pęka w szwach, ale jak nie kupić kiedy to takie piękne i za grosze? Chociaż przyznam, że ostatnio świadomie zaczęłam kupować na ciuszkach, chyba dojrzewam :)

      Usuń
  4. Ja nauczyłam się dokonywać świadomych zakupów. Wiesz jak kupuję? Przez przypadek! Nigdy na siłę.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe porady kochana.
    Z biegiem czasu człowiek dopiero się tego uczy.
    Moja zasada jeśli chodzi o zakupy to kupić mniej a drożej i lepszej jakości.

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. W pełni się z Tobą zgadzam! :)
    Genialny post :)

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja cały czas się uczę tych świadomych zakupów, ciągle zdarza mi się kupić coś tak bardzo pochopnie i potem żałować, albo czasem kupię, jestem zadowolona i ta rzecz rozwala się po pół roku, bo jest tak baznadziejnie uszyta. A z drugiej strony odkładam pieniądze na rzeczy dobrej jakości, które mi się marzą i takie też kupuje. Straszna mieszanka i zdecydowanie za duża ilość ciuchów w mojej szafie. Za każdym porządkiem coś wydaję i nadal jest przepełniona, a sprzątam minimum raz w miesiącu :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie jestem tuz przed "oczyszczaniem" mojej szafy, zazwyczaj robię to dwa razy w roku, dlatego post bardzo się przydał, dziękuje!!

    www.ladyagat.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatny post, szczególnie dla mnie, bo co rusz idę na zakupy kupuje niepotrzebne rzeczy i później tego żałuję :(

    Zapraszam: Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  10. To naprawdę bardzo podbudowujące, że coraz więcej osób jest świadomych własnego stylu i stara się robić racjonalne zakupy. Wydać by się mogło błahostka, a jednak świadczy to o tym, że chcemy wieść życie lepszej jakości niż kilkadziesiąt szmatek wyrwanych na wyprzedaży :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio nie tyle co wyrzuciłam ubrania,a zmieniłam styl. Uznałam, że po dłuższych eksperymentach nie chcę już szokować i zwracać na siebie uwagi. Czas na bycie stylową, trochę elegancji nie zaszkodzi. Nie ukrywam pomogły mi w tym blogi takie jak Twój Cammy , dziękuje :)
    http://www.ladycrazyloop.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny wpisik :) Ja również często nie mogę się opanować od zakupów. Często pojadę oglądnąć tylko z nudy, a wracam z całą torbą niepotrzebnych zakupów :) Ale niedługo będę musiała porobić porządku i powyrzucać trochę niepotrzebnych rzeczy z mojej szafy :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram