13 czerwca 2016

Strach ma tylko wielkie oczy, czyli granice strefy komfortu


wakacje | sagres | strefa komfortu | lot samolotem | blog o modzie
Kiedy kończysz pakować walizkę, rozpoczynasz swoją podróż. I nie jest to zwyczajna podróż, to droga w głąb siebie. Mnóstwo w niej nieznanych uczuć, nieokreślonych stanów i nowych doświadczeń. I tylko decydując się na nią - masz okazję dowiedzieć się o sobie nowych rzeczy. Na przykład takich, że strach ma tylko wielkie oczy, a prawdziwe piękno jest tuż obok Ciebie...

Kiedy kilka tygodni temu zadzwonił do mnie telefon. Zwyczajnie zaniemówiłam. W słuchawce usłyszałam przyjemny, kobiecy głos, który składał mi jedną z najlepszych propozycji ostatnich miesięcy. Moja radość była ogromna, ale tuż za nią pojawił się strach i zwątpienie… Ja? Sama? Z nieznanymi ludźmi? Tysiące pytań i brak odpowiedzi.

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie podjęła wyzwania. Bo choć uwielbiam moją bezpieczną codzienność, to ciągłe pozostawanie w niej powoduje, że tracę swoją witalność i po dłuższym czasie dopada mnie frustracja. To zupełnie normalne. Według Małgorzaty Mróz "codzienność, nawet ta zachwycająca, usypia w nas czujność i robi z nas, metaforycznie rzecz ujmując, ludzi w rozdeptanych kapciach, szurających po podłodze między salonem, a kuchnią. Nowe rzeczy, nowe doświadczenia, stymulują nasz mózg, sprawiają, że nabieramy całkiem nowego oglądu i rozwijamy się. "Stojąca woda jest bezużyteczna" - mówią mędrcy. A specjaliści od rozwoju osobistego doradzają, aby codziennie, bez względu na okoliczności, robić coś małego, po raz pierwszy w życiu."

Dlatego zrobiłam to. Przekroczyłam własną strefę komfortu, wybrałam nieznane i po raz kolejny doświadczyłam na własnej skórze przyjemnego uczucia ogromnej satysfakcji, a także siły, radości i poczucia, że jeśli chcę to naprawdę mogę wszystko…

"Z każdym doświadczeniem, dzięki któremu naprawdę stajesz w obliczu strachu i stawiasz mu czoła, zyskujesz siłę, odwagę i pewność siebie. Musisz robić rzeczy, o których myślisz, że nie możesz zrobić" Eleanor Roosevelt

Każda z nas posiada własną strefę komfortu i przebywanie w niej to dla nas czysta przyjemność lub po prostu bezpieczeństwo oraz znajomość sytuacji. Bez tego nie możemy funkcjonować. To jest nasza baza, punkt wyjścia i obszar doskonały (tzw. wyspa), ale pomyśl co może się stać jeśli Twoja stopa dotknie wody poza znajomym obszarem wyspy?

Nagle poczujesz nieznane dotąd wcześniej uczucie zadowolenia z siebie. To będzie trudne. Momentami nawet przerażające, ale uwierz mi - warto! :)

blog o modzie | blogerka modowa | styl | psychologia | strefa komfortu
sagres | portugalia | blog o modzie | blogerka modowa | cammy blog
portugalia | even blogerski | blog o modzie | blog o modzie
blog modowy | portugalia | event teva | blogerka modowa
zdjęcia: Joanna Pietroń / obróbka: ja

TOP - MOYE
SPODNIE - Mango (podobne znajdziesz Tutaj)
CHOKER - SheIn (podobne znajdziesz Tutaj)
SANDAŁY - Teva
OKULARY - CheapMonday

PAZNOKCIE - Studio Papaya Kraków

« Nowszy post Starszy post »

17 komentarzy

  1. Piękne zdjęcia i jak zwykle motywujący tekst :)
    www.fashionandcash.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gocha dziękuję! :)
      Pięknego dnia dla Ciebie!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Aniu dziękuję za otrzymaną od Ciebie motywację! Nie pozostaje mi nic innego, jak przekazywać ją dalej :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! :)

      Polecam zajrzeć na stronę moyestore.com mają tam naprawdę perełki :)

      Usuń
  4. Czasem warto otworzyć się na nowe doświadczenia. Najważniejsze, to dobrze je wykorzystać. Gdzie były robione zdjęcia? Piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Bardzo często stawiamy siebie od razu na przegranej pozycji. Wątpimy w siebie, a tymczasem nowe doświadczenia mogą dodać nam pewności siebie i sprawić, że nasze życie stanie się bogatsze (szczególnie wewnętrznie) :)

      Zdjęcia zostały zrobione w Sagres, Portugalii. Niebawem podam szczegóły wyjazdu o którym piszę w tym poście :)

      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Właśnie! Nie bójmy się rzeczy nowych! Nie złośćmy się, kiedy coś odbiegnie od przygotowanego przez nas planu, bo może okazać się, że tym sposobem nie przegapiłyśmy czegoś cudownego! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne podsumowanie!

      Również pozdrawiam i życzę dnia pełnego słońca (nie tylko na niebie)! :)

      Usuń
  6. Doskonały i trafny wpis. Pozdrawiam ciepło. Agnieszka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mądry i przydatny wpis. Richard Branson mawia z kolei, by najpierw podjąć wyzwanie, a dopiero potem martwić się jak je wykonać. :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znakomite podejście! Zapisuję w moim dzienniczku :)

      I bardzo dziękuję! :) Ściskam.

      Usuń

Instagram