31 stycznia 2017

Co widzisz, kiedy patrzysz przez okno? O zazdrości inaczej...


To, co obejmuje Twój wzrok nie zawsze jest prawdą. To, co myślisz o innych nie zawsze musi mieć związek z faktami. Rzeczywistość, która Cię otacza rysuje się przede wszystkim w Twojej głowie…myślach, wypowiadanych słowach i ofiarowanych uczuciach.

Chciałabym dzisiaj dać Ci coś więcej niż słowa. Chciałabym, abyś po przeczytaniu poniższej historii spojrzała na otaczający Cię świat i ludzi w zupełnie inny sposób.


Było sobie kiedyś dwóch ciężko chorych starych mężczyzn, którzy dzielili niewielki pokoik w pewnym szpitalu. Pokój miał tylko jedno okno. Łóżko pierwszego mężczyzny znajdowało się naprzeciw okna, a on sam mógł codziennie po południu siadać na swoim łóżku i spoglądać na świat za oknem. Drugi mężczyzna nie mógł, niestety, wstawać, a jego łóżko znajdowało się w takim miejscu, że w ogóle nie widział okna.

Każdego popołudnia pierwszy z mężczyzn siadał wsparty poduszkami i opisywał swemu towarzyszowi, co widzi za oknem. Najwyraźniej był to park, ponieważ mężczyzna opowiadał o stawie, kaczkach i łabędziach. Dzieci rzucały ptakom chleb, puszczały też łódki. Pod rozłożystymi koronami drzew spacerowali zakochani, trzymając się za ręce. Alejkami poruszały się kobiety z wózkami dziecięcymi, na trawnikach bawiły się psy. Były też kwiaty w różnych barwach i odcieniach. A pewnego dnia pojawił się lodziarz, który odtąd przychodził regularnie, a jakiś starszy pan przyprowadzał co dzień do parku swoją żonę, sadzał ją na ławce, okrywał czule pledem i czytał jej książkę. A w tle, za drzewami, rozciągał się wspaniały widok na miasto…

Chory mężczyzna, który nie mógł wstawać i nie widział okna, słuchał łapczywie opowieści współtowarzysza, ciesząc się każdym słowem i każdą minutą. Dowiadywał się, jak ślicznie wyglądają dziewczyny w letnich sukienkach i że jakieś dziecko nieomal nie wpadło do stawu. Miał wrażenie, że dzięki relacjom swego przyjaciela, sam widzi dokładnie, co dzieje się za oknem.
Któregoś popołudnia napadła go uporczywa myśl: dlaczego tylko tamten może cieszyć oczy widokiem z okna? Czyż i ja nie zasługuję na to, aby móc wyglądać na zewnątrz? Wstydził się swojej zawiści, lecz im bardziej starał się o niej zapomnieć, tym większe dręczyło go pragnienie zmiany. Zrobiłby wszystko, doprawdy wszystko, żeby tylko móc wyjrzeć przez to okno!

Aż pewnej nocy, modląc się w duchu o cud, usłyszał, jak jego towarzysz kaszle i dusi się, zobaczył też, jak tamten biedak rozpaczliwie szuka przycisku, aby wezwać pielęgniarkę. Nie pomógł mu jednak, nie nacisnął przycisku przy swoim łóżku, obserwował go tylko. Oddech tamtego wkrótce zamarł. Rano zabrano jego ciało.
Odczekawszy nieco, by nie przekroczyć granic przyzwoitości, mężczyzna poprosił, aby położono go na łóżku naprzeciw okna. A gdy spełniono jego prośbę, leżał wygodnie, otulony pościelą, czekając, aż wszyscy wyjdą. Potem podniósł się ciężko na łokciu i zaciskając z bólu zęby, zerknął przez okno.
Za oknem była ściana.

Mam nadzieję, że przedstawiona historia poruszyła Cię w jakiś sposób i skłoniła do refleksji. Wiesz, że na tym zależy mi najbardziej. 

Pamiętaj, że świat za oknem dla każdego z nas będzie wyglądał zupełnie inaczej (nawet jeśli wyjrzymy z tego samego budynku). I już nie myśl, nie oceniaj, że ktoś ma łatwiej lub lepiej, bo nigdy nie wiesz jak wygląda prawda. Zwróć uwagę na to, czym karmisz swój umysł.

Dobrej nocy.

top

Na zdjęciach moja kochana Lizbona. Uwielbiam wracać myślami do tej podróży...


zdjęcia: Mateusz / postprodukcja: ja

KOLCZYKI - Apart
PIERŚCIONEK - Apart
BLUZKA - Zuzanna Szamocka
MOM JEANS - Zara (podobne znajdziesz Tutaj)
BOTKI - Kendall+Kylie via Shopbop
KASZKIET - Brixton

« Nowszy post Starszy post »

22 komentarze

  1. Historia dająca wiele do myślenia...
    Uwielbiam wracać na Twojego bloga! Zawsze mogę znaleźć tutaj dawkę optymizmu, mądrości życiowej i coś miłego dla oka.
    Miłego dnia ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Twoja wiadomość jest dla mnie ogromnie ważna :)
      Ściskam ciepło!

      Usuń
  2. Historia w całości z życia wzięta. Bardzo prawdziwa. Niestety tak jest ze każdy widzi to co chce widzieć Bardzo lubię czytać te twoje historie maja zawsze silny przekaz. Zdjecia piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, bardzo często zapominamy, co tak naprawdę jest w życiu ważne…

      Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny!

      Usuń
  3. Historię słyszałam już dawno i muszę powiedzieć, że wciąż jest aktualna. Gdy tylko przeczytałam kilka pierwszych zdań, wiedziałam, że to będzie ta historia, którą kiedyś ktoś mi opowiedział. Nadal mnie porusza, bo zazdrość może być motywująca, ale zazwyczaj jednak nas wyniszcza i sprawia, że mocno się zmieniamy na gorsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdrość jest bardzo wyniszczająca i niestety nigdy nie prowadzi do pozytywnych efektów. Warto pielęgnować właściwe strony naszego życia i wzajemnie się motywować do ciągłego bycia lepszym człowiekiem (pełnego ciepła, miłości i wdzięczności). Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Masz niesamowitą lekkość słowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna historia. Kiedyś ją już gdzieś czytałam ale tam okazało się na końcu, że ten pan, który opowiadał, był niewidomy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czytać Twoje teksty! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam, kiedy mnie odwiedzasz żeby je przeczytać! :) Ściskam ciepło.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To magiczne działanie słonecznej Lizbony :)

      Usuń
  8. Masz w sobie tyle życiowej mądrości :) uwielbiam Cię czytać. Twoje wpisy naprawdę zmuszają do refleksji. Zawsze czytam Twoje historyjki i opowiastki mojemu mężowi :) polecam także Twój blog moim wszystkim koleżankom, jako silna dawka motywacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję z całego serca! :)
      Właśnie takich słów dzisiaj potrzebowałam…

      Ściskam

      Usuń
  9. Gdy się czyta Twojego bloga to aż chce się być lepszym człowiekiem :-D nie tylko dla innych ale też dla samej siebie :-)

    Dziękuję że dajesz nam kopa do działania :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale! Cieszę się, że mój plan działa! :)

      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  10. Ojej, jaka historia... Trudno ją skomentować, bo bardzo przykra, a jednocześnie dająca do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczna bluzka. Cała stylizacja bardzo prosta, ale z pazurem. No i Lizbona w tle przepiękna :). Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przypomniała mi się opowieść o tym, jak Bóg, nie mogąc dłużej słuchać ludzkich narzekań, zebrał wszystkich i nakazał im stanąć w okręgu. Następnie poprosił, by każdy położył w środku kamień, który dźwiga. Gdy już wszyscy ludzie położyli swe brzemię, Bóg rzekł: "Przed wami leżą troski wasze, waszych sąsiadów, członków rodziny, przyjaciół, a także ludzi obcych, których podziwiacie i którym zazdrościcie. Możecie zamienić to, co tak wam ciążyło na problemy innego człowieka". Zapadła cisza. Ludzie stali chwilę w milczeniu, a później każdy wziął na barki swoje brzemię i odszedł. Gdy okazało się, jakie troski mają inni ludzie, nikt nie chciał się zamienić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie to piękne…i tak bardzo prawdziwe!

      Zapisuję! Dziękuję :)

      Usuń

Instagram