26 lipca 2018

Dlaczego nie przeklinam?


Jakiś czas temu Instagram wprowadził nową funkcję, dzięki niej możecie zadawać mi pytania na moim Stories, a ja bez konieczności ujawniania Waszych danych - odpowiadam na nie. Na początku nie byłam przekonana do tej opcji, ale po pierwszej próbie i Waszych cudownych, przemyślanych, mądrych pytaniach, przekonałam się. Tam również zrodził się mój pomysł na ten wpis...

Dzisiaj chciałabym krótko opisać Wam, dlaczego tak ogromną wagę przykładam do wypowiadanych oraz pisanych słów. Wszystko zaczęło się, kiedy (dzięki Agnieszce Maciąg) w moje ręce dostała się książka japońskiego naukowca Masaru Emoto - "Woda. Obraz energii życia". Po przeczytaniu jej uświadomiłam sobie, że to ja tworzę swój świat i wpływam na niego, dlatego z pełną świadomością zaczęłam wybierać spokój, harmonię i jedność. Wszystko to, co pozytywnie otula moją duszę i daje mi poczucie bezpieczeństwa.

Zastanawiacie się pewnie, jaki to ma związek z przekleństwami oraz eksperymentem z powyższej książki?

Otóż Masaru Emoto w wyniku swoich wielu badań odkrył, że woda reaguje na nasze myśli i słowa oraz potrafi je odzwierciedlić. W zależności od tego, jakie wysyłano słowa w kierunku kropli wody, jej kryształki po zamrożeniu przybierały zupełnie inne formy. Pozwolę sobie dzisiaj przybliżyć wyniki tych eksperymentów:

"Wodę pochodzącą z tego samego źródła poddawano oddziaływaniu różnych czynników, rodzajów muzyki, naklejano na pojemniki napisy o różnym zabarwieniu emocjonalnym, ustawiano naczynia na różnych fotografiach i po jej zamrożeniu okazywało się, że obraz krystaliczny jest w każdym przypadku inny, co potwierdziło, że woda ma właściwość zapisywania w swojej strukturze dźwięków, obrazów, myśli i emocji. Próbki wody, które poddano wcześniej pozytywnym słowom oraz myślom krystalizowały się w regularne, harmonijne kształty, natomiast woda poddana myśleniu negatywnemu oraz wulgaryzmom przybierała brzydkie, nierówne formy.
Jego rewolucyjna metoda fotografowania zamrożonych cząsteczek wody przekonuje nawet wielu największych sceptyków. Masaru Emoto w swych publikacjach analizuje, jaki wpływ na nasze życie ma woda, z której korzystamy na co dzień, w jaki sposób woda odzwierciedla nasze działania, myśli, intencje? Co zrobić, by woda była czysta i przyjazna ludziom? Dowodzi on, że energię naszego życia możemy świadomie kształtować, myśląc o wodzie, z której korzystamy, czyniąc przez to życie lepszym, a nasz świat bardziej przyjaznym. Doniosłość odkryć Masaru Emoto staje się oczywista, jeśli uświadomić sobie, że woda stanowi około 70% składu organizmu dorosłego człowieka."

"Takie duchowe nastawienie, świadome jedzenie oraz przygotowywanie posiłków ma więc bardzo duże znaczenie i powoduje, że wraz z jego odżywczymi składnikami wnikają w nas pozytywne wibracje. Natomiast wszelkiego rodzaju kłótnie, zawistne myśli, włączanie telewizora, z którego nadawane są negatywne obrazy podczas przygotowywania i jedzenia posiłków sprawia, że dosłownie zjadamy wibrującą w nich negatywną energię. Możemy również wyobrazić sobie, jak wygląda woda w naszym organizmie (i w organizmach naszych dzieci), gdy pijemy wodę wodociągową, a do tego jesteśmy wściekli, zestresowani lub gdy oglądamy brutalny film, słuchamy muzyki niosącej w słowach agresję lub po prostu oglądamy dziennik telewizyjny w większości z negatywnymi wiadomościami.

Na jednym z wykładów Emoto ktoś z widowni podzielił się wynikami następującego doświadczenia. W eksperymencie tym gotowany ryż włożono do dwóch słoików. Następnie każdego dnia do jednej próbki mówiono "Dziękuję", a do drugiej "Ty głupku". Obserwacje prowadzono przez miesiąc.
W wyniku eksperymentu ryż do którego mówiono "Dziękuję" częściowo sfermentował się i zaczął wydzielać przyjemny aromat. Natomiast ten, do którego mówiono "Ty głupku" sczerniał, zgnił
i wydzielał wręcz okropny odór. Później to samo doświadczenie wykonało więcej osób i uzyskały one identyczne rezultaty."

Energia

Wyniki tych niezwykłych eksperymentów wzbudzają we mnie ogromny podziw i refleksje... Odkąd wiem, że we wszystkim istnieje energia w sposób świadomy mogę z niej korzystać. Podobnie działa na nas destrukcyjna siła narzekania, oceniania innych czy bezpodstawnego złoszczenia się. Może to przynosi ulgę, ale tylko chwilową! Aby włączyć do swojego życia dopływ świeżej, pozytywnej energii należy koncentrować się na tym, co jest dla nas dobre, pozytywne i piękne. Szukać energii wśród właściwych ludzi i doceniać maleńkie rzeczy, które otaczają nas każdego dnia.

A jeśli zainteresował Was temat energii, koniecznie zobaczcie filmik, który przedstawia eksperyment z ryżem - TUTAJ.


Dzisiejsza stylizacja to moja interpretacja nowej kolekcji #modernmorocco od Reserved. Zdjęcia zrobiliśmy na terenie przepięknej Pustyni Błędowskiej.

zdjęcia: Mateusz

SPODNIE - Reserved
MARYNARKA - Reserved
BLUZKA - Reserved
TURBAN - Lookb by luks
KAPELUSZ - Mango
« Nowszy post Starszy post »

14 komentarzy

  1. Identycznie podchodzę do życia jak ty. A doświadczenie z ryżem widziałam jakiś czas temu i wierzę, że to działa. Nasze słowa, myśli i czyny mają ogromną moc przyciągania niejedno krotnie się o tym przekonałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam w szoku, kiedy dowiedziałam się o tym pierwszy raz, ale to naprawdę ma sens!

      Usuń
  2. Kochana, jak zawsze wyglądasz fenomenalnie! Z chęcią przeniosłabym cały Twój dzisiejszy strój do mojej garderoby :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem psychologiem, nigdy nie słyszałam o eksperymentach z wodą i ryżem, ale dumnie i z całą świadomością przeklinam - zapewniam, nie czyni mnie to nieszczęśliwą osobą. Jestem zafascynowana językiem, więc również językowym obrazem świata, i zdaję sobię sprawę z faktu, że ludzie dookoła nas potrzebują różnych komunikatów. Wulgaryzmy i inne pejoratywne określenia wzbogacają „gamę odcieni”, jakimi możemy zabarwić daną informację, pomagają odbiorcy zrozumieć nasze skrajne emocje. W związku z powyższym zupełnie nie popieram ograniczania komunikatów tylko do słów dobrych i miłych, bo świat nie jest wyłącznie dobry i miły - jest złożony, i właśnie w tym tkwi jego piękno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie do końca się zrozumiałyśmy :) W tekście nie pojawiła się informacja, że ograniczam świat jedynie do dobrych i miłych słów - na nich pragnę się koncentrować. A jeśli nadchodzą chwile złości, bezradności czy załamania (co jest zupełnie normalne), korzystam z innych bogatych obrazowo słów, których w naszym ojczystym języku nie brakuje.

      Ale akceptuję Twoje podejście - grunt to znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. W końcu każdy z nas inaczej patrzy na codzienność!

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe. Wdrażam takie rady w życie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia w turbanie i kapeluszu a la Jacquemus - super!
    Karma wraca.
    Szkoda czasu na wylewanie żółci, wbijanie szpil.
    Parafrazując poetę - lepiej codziennie posłuchać jakiejś dobrej muzyki, zobaczyć piękny obraz,przeczytać kilka mądrych słów i jeśli byłoby to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne słowa! :)
      Dziękuję za ten komentarz.

      Usuń
  6. Mega jest ten kapelusz! pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dający do myślenia wpis. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cammy, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś! Dziękuję! I masz rację, to działa. Już Einstein w teorii względności powiedział że jesteśmy energią. Cieszy mnie bardzo, że coraz więcej osób ma odwagę mówić o tym drugim, mniej namacalnym świecie. Może i ja zacznę poruszać te tematy na swoim blogu... ściskam Cię mocno! :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram