30 lipca 2019

W harmonii ze sobą i naturą



Przez otwarte okno wpada łagodne światło poranka. Delikatne i lekkie, które z czasem przekształca się w mocne i zdecydowane. Zza okna słychać unoszący się w powietrzu szept wiatru, który pieści drzewa i kwiaty, a one posyłają mu swój śpiew. Powietrze jest rześkie i krystalicznie czyste. Pachnie solą, morzem i szczęściem.

Przede mną przestrzeń pełna piękna i prostoty. Ściany w kolorze śmietanki przeplatają się z ciepłymi odcieniami beżów, miodu i karmelu. Dotykam drewnianych elementów, plecionych krzeseł, wodzę palcem w ozdobnych żłobieniach. W takich miejscach jak to, czuję że zwalniam. Oddycham głębiej. Spokojniej. Pełniej.

Mój umysł odpoczywa. Natłok spraw i obowiązków gdzieś schował się w cień. Wpatruję się w mojego synka. Jego mądre spojrzenie przyprawia mnie o dreszcze. Śmiech wypełnia serce i duszę niczym najpiękniejsza muzyka. Przy nim On. Z czułością gładzi go po rączce. Mogłabym tak patrzeć godzinami... Mój cały świat. W takich momentach szczególnie czuję pełnię szczęścia. Głębię życia i jego esencję. Esencję każdej chwili. Zatrzymuję się, obserwuję, chłonę i zachwycam się. Jeszcze bardziej. Dziewicze krajobrazy, miejsce pisane historią, przestrzeń ujmująca urodą i my. Razem.


Celebruję...

Celebruję każdą chwilę niczym największe święto. Bez pośpiechu i niepotrzebnego hałasu. Bliskość, harmonia, poczucie bezpieczeństwa i poczucie bycia we właściwym miejscu. W takie dni, kiedy dusza i zmysły odpoczywają, kiedy piękno, natura, spokój i obecność najbliższych koi me serce, znajduje też trochę więcej czasu dla siebie. To czas, który mogę celebrować w szczególny sposób.

Przysiadam w białym fotelu. Wyraźnie czuję jego miękkość. Słyszę delikatny trel ptaków. Biorę do ręki kosmetyki, których już sam widok zachwyca. Perłowe opakowanie produktów z nowej linii Soraya Plante oplatają kolorowe kwiaty przywodzące na myśl najwspanialsze ogrody, pełne kolorów, bogactwa roślin o wspaniałych właściwościach.

Delikatnie otwieram pudełko, czuję jego lekki ciężar, pełen tak cennych składników, które mogą nas obdarować. Poranek rozpoczynam od roślinnej esencji tonizującej, delikatnej i odświeżającej. Daję się uwieść cudownemu zapachowi z kwiatów pomarańczy, który czule mnie otula. Choć sama esencja ma działanie relaksujące to Neroli nie powoduje senności, a delikatnie rozładowuje napięcie.



Wieczorem świat zwalnia i ja razem z nim. Układa się do snu, a granat nieba pokrywają migoczące gwiazdy. Po całym dniu spędzonym razem, wśród oszałamiającej przyrody, która w szczególny sposób wpływa na mnie, oczyszcza i napełnia siłą, powracam, aby ukoić swoją skórę. Przecieram twarz odświeżającym płynem micelarnym, którego ekstrakt z aloesu i grejpfruta delikatnie, acz skutecznie oczyszcza cerę. Ponownie koję zmysły i skórę esencją z obłędnie pachnącej wody Neroli (kwiatów pomarańczy) i alg Wakame wspomnianą wcześniej roślinną esencją tonizującą. Na koniec nakładam ujędrniający krem na noc, wypełniony olejem z awokado (który doskonale nawilża i wygładza, nie zatykając porów), alg Wakame i cedru japońskiego o słodkim zapachu. Uwielbiam to uczucie troski o siebie, kiedy każda komórka naszego ciała i duszy jest dopieszczona. Odpoczynek i głęboka regeneracja.


Polecam...

Przy okazji wyjazdu zebrałam ze sobą produkty nowej lini Soraya Plante, która w szczególny sposób wzbudziłą moją uwagę. Co dla mnie ważne, produkty całej lini oparte są w 98 – 99% na składnikach pochodzenia naturalnego i co istotne większość z nich jest certyfikowana przez EcoCert i Cosmos. Wzrasta ogólna wiedza i świadomość na temat szkodliwości niektórych substancji, a co za tym idzie coraz więcej marek kosmetycznych zwraca na to uwagę. Również i ta linia zawiera w swoim składzie dary natury, a pozbawiona jest szkodliwych parabenów, silikonów, sztucznych barwników czy SLS. Jest przyjazna dla wegan, a produkcję prowadzi się w trosce o środowisko naturalne.

Linia skupia się na wyselekcjonowanych esencjach z kilku roślin takich jak biała herbata, tak wyjątkowa, której delikatne listki zbiera się w białych rękawiczkach tylko przez krótki okres na wiosnę, cudownego kojącego aloesu, oszałamiająco pachnącej (i działającej) wody Neroli, i morskiego skarbu - alg Wakame.

Delikatność roślin idealnie współgra z linią produktów, które są stworzone z myślą o najbardziej delikatnych częściach ciała. W skład linii wchodzą produkty do demakijażu, takie jak płyn micelarny, tonik, pianka czy żel czy kremy (pod oczy, na dzień i na noc). Wszystkie z nich można dopasowywać w zależności od potrzeb naszej skóry, niezależnie od wieku. Szepnę Wam jeszcze, że produkty z tej serii możecie dostać w sklepach Rossmann, a ich cena jest naprawdę przystępna.


Czuję wdzięczność...

Otulona mgiełką aromatu kwiatów, zatapiam się w tej błogiej chwili. Patrzę w czerń nieba. Choć nie widzę drzew i morza, czuje ich wyraźną obecność. Przepełnia mnie głęboka wdzięczność za ten dzień, tak prosty w swej istocie a tak niezwykły. Czuję wdzięczność za uśmiechy, spacery, wspólne posiłki, dotyk natury, tak dla mnie ważny. W głowie odszukuję słowa...

"Rośliny nas koją. Rośliny dają nam swoją moc i niczego nie oczekują w zamian." A. Maciąg

Przyjmijmy więc ten dar z wdzięcznością. Zatroszczmy się o siebie. I bliskich. Z troski i miłości rozkwita świat.




BLUZKA LNIANA - Zara
SPODNIE - Mango
« Nowszy post Starszy post »

1 komentarz

  1. Całkiem przypadkiem zakupiłam ten żel "na próbę" tydzień temu i na razie jestem bardzo zadowolona :) A ta koszula jest przepiękna! Ściskam

    OdpowiedzUsuń

Instagram