9 grudnia 2016

Prezent, który ma ukryte znaczenie...


shinysyl
Tamtego ranka nic nie wskazywało na to, że będzie to jeden z tych dni, które już na zawsze wyryją ślad w jej sercu. Powietrze było mroźne, droga pokryta grubą warstwą śniegu. Taka zima z prawdziwego zdarzenia, podczas której boisz się wpuszczać powietrze przez zmarznięte nozdrza. Ponadto zbliżały się święta. Magiczny okres, który kochała całą sobą. Od najmłodszych lat widziała w tym całym zgiełku i zamieszaniu coś więcej. Powtarzała, że pomarańcze pachną bliskością, a wszystkie czynności wykonywane z bratem w przedświątecznym pośpiechu, miały jakiś ukryty sens. Nigdy nie marudziła. Długo wierzyła w świętego Mikołaja. Czekała na swój wymarzony prezent - ogromną lalkę, jednak to co utkwiło w jej pamięci, to słowa najbliższych.

Od tamtego czasu minęło trochę dni i lat… czas się skurczył, jak wełniany sweter, a na jej głowie pojawił się pierwszy siwy włos. To jednak nic, w porównaniu z tym, jaką wartość mają wypowiadane przez nią na głos - wspomnienia.

Tamtego pamiętnego wieczoru usłyszała, że szczęście widać w uśmiechu i spojrzeniu, dlatego w życiu szukaj takich osób, chwil i doświadczeń, które napełniać Cię będą prawdziwymi emocjami. Nie myl półsłówek z wyznaniem i kochaj całą sobą.

Ukryte znaczenie

Dopiero jako dorosła kobieta wiele z tego zrozumiałam. Cofam się o te kilkanaście lat wstecz i wyjmuję kolejne wspomnienia, niczym z zakurzonej szuflady. Przecieram je i orientuje się, że nie pamiętam już jak wyglądała moja ulubiona lalka, jakie kolory miał jej wózek czy co przedstawiały najczęściej układane puzzle… Pamiętam jednak zapach świątecznego domu, rodzaj bliskiej relacji z rodzicami, szalone pomysły brata czy wigilijne życzenia, które były tak głębokie, że wzruszały. Ogromnie jestem wdzięczna, że mogłam tego doświadczać.

Teraz wyruszając na poszukiwania idealnego prezentu dla najbliższych - wiem, że największą wartość mają słowa wypowiadane z głębi serca oraz symbole, które o nich zawsze przypominają. Dzisiejsza sesja przygotowana razem z Shiny Syl ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ towarzyszy nam biżuteria, która dla każdej z nas będzie miała odrębne, ale równie ważne znaczenie. Dla mnie symbol nieskończoności to historia mojej miłości do rodziców, brata, męża. To także wierność oraz stałość w uczuciach, która trwać będzie przez kolejne lata…

zdjęcia: Mateusz & Cyryl 

NAUSZNICA - Apart (kolekcja Indali)
BRANSOLETA - Apart
NASZYJNIK - Apart (TUTAJ znajdziesz więcej symboli)

SPODNIE - Joanna Jachowicz
BODY - H&M (podobne znajdziesz Tutaj)
BLUZKA - Zara (podobne znajdziesz Tutaj)
BUTY - Kendall + Kylie


Strój Shiny Syl:
BLUZKA - Mohito (podobne znajdziesz Tutaj)
SWETER - New Look (podobne znajdziesz Tutaj)
PASEK - F&F (podobne znajdziesz Tutaj)
BOTKI - Tallinder (podobne znajdziesz Tutaj)
« Nowszy post Starszy post »

10 komentarzy

  1. piękna biżuteria :)

    Pozdrawiam Zocha :)
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś bardzo ładna :) A post taki przytulny i świąteczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne slowa i cudowna sesja! Obie wygladacie jak milion dolarow :)

    Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale te spodnie pasują do klimatu! No nie mogę przestać się na nie patrzyć. Piękne słowa i bloguj dalej :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba! Niesamowity klimat sesji, Wasze stylizacje , no i biżuteria. Cudownie!

    Carmelatte

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie ,naturalnie i magicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna kolekcja <3 lubię takią delikatną biżuterie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowna sesja i świetne miejsce! Ach kochana a znacz nieskończoności jest moim symbolem;)

    OdpowiedzUsuń

Instagram