27 stycznia 2019

Gdzie moja wdzięczność?


Głowa, przestrzeń dla moich myśli i całego świata. Tam rozgrywają się największe bitwy i toczą pojedynki. Dobro, szczęście drobnych chwil. Płynność, zmienność, nieprzewidywalność. Czasem trudno nadążyć za ich rytmem, ale gonię...czuję się jak liść na wietrze. Czasem zostawiam bałagan w papierach i odpuszczam.

Ostatnie tygodnie to czas, który szczególnie chcę zatrzymać w głowie. Zbierać wspomnienia do małego koszyka, a latem wyjąć je i pielęgnować, aby wyrosły z nich piękne owoce, którymi będę się dzielić. Niczego nie chcę tylko dla siebie. Przyjemność i radość sprawia mi dzielenie się...uśmiechem, dobrem, słowem. Chcę żyć po prostu. Chcę siedzieć przy oknie, kiedy będzie padać i czytać książki. Chcę pisać, bo chcę, nie dlatego, że mam coś do udowodnienia. Chcę słuchać mojego ciała. Zasnąć, gdy księżyc jest wysoko i budzić się powoli, bez miejsca, gdzie można się spieszyć...Wydawało mi się przez chwilę, że czas mnie nie odnajdzie, ale kiedy odsłoniłam rano zasłony w sypialni, on już tam był.

Obecność mijającego czasu motywuje mnie do jeszcze większej pracy nad sobą i wdzięczności za każdy okruch codzienności. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego najczęściej ludzie nieszczęśliwi mają dosłownie wszystko...? 

Ale brakuje im najważniejszego...miejsca w sercu na wdzięczność, na prawdziwe bycie, docenianie, zwyczajne dziękowanie. Bo wdzięczność nie jest cechą charakteru, jest piękną postawą, którą należy rozwijać i pielęgnować każdego dnia!

Życie

„przede wszystkim kochaj
jakbyś tylko to potrafiła
koniec końców to wszystko
nic nie znaczy
ta kartka
to na czym siedzisz
twój stopień naukowy
twoja praca
pieniądze
nic się nie liczy
oprócz miłości i więzi z drugim człowiekiem
oprócz tego kogo kochałaś
i jak głęboko
jak dotykałaś ludzi wokół siebie
i ile im z siebie dałaś” Rupi Kaur

Moja wdzięczność nie opiera się tylko na słowach. Ona daje mi siłę każdego dnia. Daje mi odwagę, aby być, tworzyć, wierzyć...

A wdzięczność jest w każdym poranku, pachnącej świeżym praniem pościeli, gorącej herbacie, muśnięciu mokrego noska Rudego, słowie "kocham" mojego męża, mgle i pieśni wiatru. Zasypiam wsłuchana w ciszę miasta. Modlę się o siłę i zdrowie na najbliższe tygodnie i te dalsze również. Do tej układanki życia, tylko tego szczególnie potrzeba. Obiecaj, że każdego wieczoru wymienisz lub zapiszesz w dzienniku wdzięczności od jednej do trzech rzeczy, za które jesteś dzisiaj wdzięczna. 

Życie może być tylko zwyczajną codziennością albo piękną powieścią, która napełnia i przenika...aż zaczynasz rozumieć prawdziwą wersję samej siebie.


PS. Zdjęcia robiliśmy na początku listopada, podczas wyjazdu do Warszawy :)

zdjęcia: Mateusz/postprodukcja: ja

MARYNARKA - Mango
BAWEŁNIANE SPODNIE (idealne na czas ciąży) - Mango
TOREBKA - Answear
BUTY - Paso a Paso (bardzo wygodne)

« Nowszy post Starszy post »

13 komentarzy

  1. Piękne te Twoje wpisy. Nieraz się przy nich wzruszyłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! Ja mam synka i córeczkę, są moim najpiękniejszym prezentem od losu :) Od lat regularnie czytam Twój blog i zachwycam się metamorfozą stylu. No i zakochałam się w Twojej fryzurze - to naturalny kolor włosów czy farba (jeśli tak, to chętnie poznam nazwę i kolor)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, kochana dziękuję! Takie wsparcie przyda się ogromnie...nie ukrywam, że już teraz wszystkie myśli krążą wokół jednego... Dziękuję.

      I tak bardzo się cieszę, że masz już swoje dwa CUDA przy sobie <3

      PS. Co do koloru, to farbuję włosy farbami Davines w salonie Moss w Krakowie, niestety nie jestem w stanie podać konkretnego numeru, ponieważ dziewczyny zawsze dobierają odpowiedni pigment w zależności od "wybarwienia". Swoje naturalne mam w brązowym odcieniu, jednak są bardzo matowe.

      Usuń
  3. Ojejku, wspaniale wczytać się w Twoje słowa. Uświadamiają one wiele rzeczy... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dla mnie największa wdzięczność...dziękuję!
      Aż chcę się tutaj wracać i pisać.

      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  4. Stylizacja wspaniala. I tekst jak zawsze w punkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia, oczywiście bardzo inspirujący ! za każdym razem jak tu wracam to jest coś ciekawego i oby było tak zawsze! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super inspirujący wpis! Wracaj tutaj jak najczęściej , bo czasami naprawdę Ciebie brakuje! Inspiruj nas dalej :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem tej stylizacji i zdjęć, a w szczególności tego pierwszego

    OdpowiedzUsuń
  8. Robię takie listy rzeczy, za które jestem wdzięczna regularnie. Czy to w głowie, na kartce czy w telefonie. Bez większego problemu dostrzegam te rzeczy, jednak jakoś ich nie czuję. Nie przeżywam tej wdzięczności. Czy to przyjdzie z czasem? Czy jednak za mało się staram, angażuje w to? Jest jakaś uproszczona odpowiedź na to pytanie?

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wzruszyłem się czytając tego posta.Piękne zdjęcia i stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, aż sama nie wiem, co jest piękniejsze - ta jesienna stylizacja, czy ten wpis, taki pełen emocji i budujący. Aż się wzruszyłam... i zainspirowałam. Cudowne!

    OdpowiedzUsuń

Instagram