3 października 2017

O starych pamiętnikach, uzdrawiającej przestrzeni do pisania i podróży


Zasłaniam oczy. Chwytam za książkę Agnieszki Maciąg, która leży na półce przy moim łóżku. Nie zastanawiam się ani chwili, otwieram… Słowa, które czytam brzmią niczym drogowskaz na cały dzisiejszy dzień. "Ktoś policzył, że w Piśmie Świętym słowa "nie bój się" lub "nie lękaj się" padają aż trzysta sześćdziesiąt pięć razy - tyle, ile jest dni w roku. Mówi się, że to zakodowana informacja, abyśmy każdy dzień przeżyli bez lęku." Coś w tym musi być. Świadomie chcę za tym podążać…

Ostatnie tygodnie przepełnione były terminami, projektami - na już. Na wczoraj. Dałam się temu porwać, bo lubię swoją pracę. Pisanie to mój obszar wolności. Pozwalam sobie na swobodę i ekspresję. Wiele tutaj osobistych doświadczeń, przemyśleń czy zaobserwowanych sytuacji. Piszę o tym, co jest dla mnie ważne… by ktoś po drugiej stronie internetu mógł powiedzieć: "mam tak samo". Nie lubię bylejakości i zwyczajnego traktowania. Kręci mnie wszystko to, co odmienne i odległe. Wylewanie i przelewanie myśli na papier to dosyć specyficzne zajęcie. Z pewnością nie dla każdego i nie dla osób, które boją się grzebać w swojej głowie, myślach, wspomnieniach, doświadczeniach i dniu codziennym. Kawałek po kawałku grabię i poszukuję… kiedy jestem już znużona pracą, trafiam na jakiś nieznany okaz. Błyszczą mi wtedy oczy, drgają palce, a w głowie zapala się lampka. To może być temat - myślę, ale chwilę później okazuje się, że wymaga on niemało czasu, aby go właściwie zinterpretować i wyciągnąć wnioski. No cóż, wszystko ma swoje jasne i ciemne strony. Pisanie to jednak najlepszy sposób na zrozumienie siebie, dlatego jeśli gryzie Cię jakaś tęsknota, niemoc… "przycupnij" w rogu swojego pokoju, chwyć za kartkę i pisz wszystko to, co rodzi się w Twojej głowie. Nawet jeśli koszmarnie budujesz zdania, a interpunkcja nie jest Twoją najlepszą stroną. Spróbuj. Oczyścisz swój umysł, nakarmisz zmysły i lepiej poznasz siebie poprzez technikę uważności.

A potem wróć i daj znać.

Ja swoją przygodę z pisaniem rozpoczęłam dokładnie dziesięć lat temu. Do tej pory w moim biurku trzymam wypełnione po brzegi pamiętniki, z których wylewa się morze emocji. Czytam je, zaglądam w odmęty przeszłości, rozliczam się z nią w pewnym sensie i wyciągam wnioski… Każda strona kryje nowe fakty. Wertując pamiętnik mam wrażenie, że zrywam z siebie kolejne warstwy ubrań i dowiaduje się na swój temat coraz więcej nieznanych mi faktów. Ktoś mógłby pomyśleć, że to tylko zwykła, biała kartka papieru, a jednak ma olbrzymią moc. 

Sprawdź.

Ja idę pakować walizkę. Dorzucam ostatnie rzeczy i okrywam się ciepłymi myślami. Potrzebuję przewietrzenia, nowych bodźców, pomysłów. Poza tym, kto raz wyruszy w prawdziwą podróż, już zawsze będzie chciał odkładać pieniądze na kolejną. Nie ukrywam, ściska mnie w żołądku na samą myśl, ale jednocześnie perspektywa poznania nowych miejsc, ludzi, potraw… jest silniejsza. To uzależnia. Mam dreszcze na całym ciele, a w kieszeni garść wdzięczności.


W podróż zabieram ze sobą fragmenty rozmowy, mojego ulubionego profesora Bartłomieja Dobroczyńskiego… Wysokie Obcasy, grudzień 2011, nr 52 (655)

"Kiedy pierwszy raz pojechałem nad Biebrzę oglądać ptaki, wszedłem na punkt obserwacyjny, wziąłem lornetkę i po chwili obwieściłem: 'Niczego tutaj nie ma'. Doświadczeni ornitolodzy tarzali się ze śmiechu. 'Zacznij patrzeć uważnie' - poradzili. I rzeczywiście, okazało się, że na tych mokradłach dookoła są dwa cietrzewie, siedem czapli, trzy orliki i mały krogulec. Kiedy jechałem tam po raz dziesiąty, już bez lornetki widziałem, że łąka pulsuje życiem."

"Mistycy uczą, że aby unikać nieustannej huśtawki nastrojów, wystarczy jedna rzecz: być tu i teraz. Sekret leży w naszej uwadze i koncentracji. (...) Uważność człowieka wyzwala. Jakość twojego życia bardzo by się podniosła, gdybyś umiał podążać uwagą - chwila po chwili, w pełni skoncentrowany - za tym, co się dzieje. Dzięki uważności nic nie blaknie. Siła wydarzeń jest większa, rzeczy - bliższe, pełne sensu i kolorów. Patrzysz na znane przedmioty tak, jakbyś widział je pierwszy raz."

"Dodam: niektórzy popełniają błąd życia w przyszłości. Snują nieustanne marzenia: >Kiedyś zacznę nowe życie.< Wtedy teraźniejszość też przechodzi koło nosa.

(...) za twoje znudzenie nie odpowida rzeczywistość, tylko to, że nigdy się jej uważnie nie przyjrzałeś."
"Jak być szczęśliwym?"
Przyjmujemy zwykle dwie strategie szukania sensu - czyli szczęścia - w życiu. Pierwsza: ustawiasz standardy jak najwyżej i próbujesz im sprostać. (...) Takie strategie maksymalistyczne są, paradoksalnie, strategiami ograniczającymi, wręcz samobójczymi. (...) Strategia druga jest taka: zrobić ze sobą coś takiego, żeby umieć być szczęśliwym z powodu wypicia filiżanki zielonej herbaty. Jeśli to umiesz, to możesz być szczęśliwy codziennie. I to dwa razy dziennie."

"Ralph Waldo Emerson mówił: 'Journey, not a destination'.  Podróż się liczy, a nie jej cel. Bo to w podróży mija nam czas. Cel jest na końcu i trwa chwilkę."

"Dziecko, jak się przytula do matki, nie ma takich problemów. Idzie do przodu, wywraca się, matka z rozkoszy aż przymyka oczy, jak widzi tę nieporadność. I jeśli tak umiesz, to druga osoba będzie tobą zachwycona, bo swoją uwagę kierujesz na nią, a nie na siebie. Znikasz dla siebie jako obiekt własnych myśli, własnych lęków. Pojawia się w to miejsce przestrzeń dla świata i ukochanego bliźniego."

szpilki
 zdjęcia: Mateusz

SPODNIE - Levis 501 ct (Zalando)
MARYNARKA - Zara
BUTY - Renee (ten model)
TOREBKA - Coccinelle

Podczas zakupów przez Internet pamiętaj o możliwości oszczędzania poprzez stronę Refunder. Tutaj znajdziesz szczegóły i mały bonus ode mnie w postaci 25 zł na pierwsze zakupy.
« Nowszy post Starszy post »

20 komentarzy

  1. Piękne cytaty z książek. W 100% prawdziwe i życiowe :)
    Osobiście ciągle uczę się patrzyć inaczej, uważniej na otaczajacy mnie świat, choć często "tracę czujność". Myślę, że tego też trzeba się nauczyć co nie jest łatwe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fragmenty rozmowy, mojego ulubionego profesora Bartłomieja Dobroczyńskiego :)
      Genialna osoba…ciepła, dobra i pełna niesamowitych myśli.

      Ściskam

      Usuń
  2. Twój blog to kopalnia motywujących cytatów, naprawdę miło się to czyta. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w tym zwykłym lecz niezwykłym zestawie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ulica kononicza dawno nie bylam tam, pamietam wernisaze ach te stare dobre czasy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna piękna i perfecyjnie stonowana stylizcja <3

    Carmelatte

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wpis, outfit rewelacyjny jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez swego czasu pisalam mnostwo pamietnikow :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nasze całe życie to podróż, a zapisywanie swoich myśli to sposób na świadomy wewnętrzny samorozwój i dostrzeżenie prawdziwego ja... Moja przygoda z pisaniem zaczęła się wraz z momentem powstania bloga... Gdy mam doła,a cały świat wydaje mi się być przeciwnym, mama powtarza: "Olu, przeczytaj swój ostatni wpis..." Działa :) Miłego dnia. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog zawsze skłania mnie do większych refleksji. I jakby to nie zabrzmiało - dobrze, że jesteś! :) Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję ogromną wdzięczność, kiedy czytam Twoje słowa! Dziękuję!

      Usuń
  10. To pisanie to wychodzi Ci genialnie! Więc proszę - nie przestawaj :) Lubię tu zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie napisane i zdjęcia jak zwykle zachwycające!
    Aż zatęskniłam za Krakowem i Kanoniczą <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wpis! Czyta się z przyjemnością :)
    Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny tekst. Na długo zachowam go w pamięci.

    OdpowiedzUsuń

Instagram