3 stycznia 2017

Moje podsumowanie 2016 roku


Otworzyć się na życie, otworzyć się na ludzi i nowe możliwości. Myślę, że dokładnie tak mógłby brzmieć tytuł książki opisujący mój 2016 rok. To był niesamowity czas pełen wyzwań, kreatywnych spotkań i zmian. Wiele się wydarzyło, wiele się zmieniło - przede wszystkim w moim myśleniu. Świadomie zaczęłam żyć i czerpać z życia. W tym roku odbyłam więcej podróży niż przez całe swoje dotychczasowe życie. Zwiedziłam niesamowitą Portugalię, odwiedziłam mój kochany Paryż, Mediolan, Londyn czy Berlin. Spróbowałam sycylijskiego słońca i zachłysnęłam się podróżowaniem. Zmierzyłam się z moimi słabościami, a także ograniczeniami. Każdego dnia motywowałam się do pracy, bo jak wiecie brak szefa nad sobą nie jest łatwą sprawą. Samodzielna motywacja i doskonalenie własnej pracy poprzez obserwację to trudne zadanie i łatwo tutaj o pracoholizm lub prokrastynację. Jednak taka wizja pracy to mój świadomy i odpowiedzialny wybór. Już się nie zastanawiam, nie tracę czasu na zbędne rozmyślanie czy warto i co powiedzą inni… Robię to, co czuję i uważam za słuszne. Dzięki temu jestem bogatsza o nowe doświadczenia, smakuję życie i uważnie obserwuję otoczenie. Nie żyję pod naciskiem i presją innych. Dbam o relacje z najbliższymi. Kolekcjonuję nowe umiejętności i mam apetyt na więcej… W zeszłym roku w podsumowaniu napisałam, że po marzenia trzeba wyciągnąć rękę i nie można bać się wyzwań - te słowa wciąż są tak bardzo aktualne i potrzebne każdej z nas.

Zapraszam Was na mały urywek z mojego życia...

Styczeń / Luty

Początek roku upłynął pod znakiem regularnej pracy nad blogiem. W tym czasie powstało wiele czytanych przez Was tekstów (co jest dla mnie ogromną motywacją na przyszłość). Wśród ulubionych pojawiły się teksty dotyczące relacji, motywacji oraz akceptacji czasu.

Poznajmy się bliżej, czyli na blogu pojawiło się również 50 faktów na mój temat...


Marzec

W marcu nasz dom po brzegi wypełnił się niezwykłymi emocjami, czyli zaadoptowaliśmy Tymka


Kwiecień / Maj

W kwietniu rozpoczął się czas mniejszych oraz większych podróży. Najpierw odwiedziliśmy wyjątkową Gdynię i spędziliśmy fantastyczny czas z Shiny Syl, następnie polecieliśmy do Londynu. Nie spodziewałam się, że to miasto może mnie tak pozytywnie zaskoczyć. Barwne, energiczne i tętniące życiem. Kolejna wyprawa w maju była absolutnie wyjątkowa, ponieważ spędziłam ją w słonecznej Warszawie z moją kochaną mamą!

Wpis o lęku i obawach spotkał się z fantastycznym przyjęciem.


Czerwiec

To zdecydowanie mój ulubiony miesiąc, ponieważ kojarzy mi się ze smakiem pysznych truskawek, coraz dłuższych wieczorów, a także jest miesiącem moich urodzin oraz urodzin bloga. W tym roku było niezwykle, ponieważ spędziłam je w gorącej Portugalii razem z marką Teva. O moich wspomnieniach i przekraczaniu strefy komfortu, pisałam Wam w jednym z postów.

"Bo choć uwielbiam moją bezpieczną codzienność, to ciągłe pozostawanie w niej powoduje, że tracę swoją witalność i po dłuższym czasie dopada mnie frustracja."


Kolejnym kierunkiem podróży w czerwcu był Mediolan i niezapomniany włoski klimat.



Lipiec

W lipcu wraz z mężem w końcu dokładnie zwiedziliśmy Warszawę, a końcem miesiąca skrzydła samolotu zaniosły nasz aż na Sycylię…perłę wśród zakątków na ziemi. Rozkochałam się w beztroskich porankach, słońcu skąpanym w morzu, zapachu pistacji i wąskich uliczkach.

Na blogu pojawiły się dwa wpisy dotyczące Taorminy, wklejam linki dla zainteresowanych: tutaj i tutaj. Wśród tekstów, które pojawiły się na blogu największe wrażenie zrobił na Was wpis dotyczący postrzegania kobiecego ciała.

"Wiem, że dłoń mojego męża jest zazwyczaj lekko chłodna, ćwiczenia fizyczne wywołują uśmiech na mojej twarzy, kawa najlepiej smakuje o poranku i jestem szczęśliwa, kiedy pies liże moją twarz na dzień dobry. To wszystko zasługa - ciała, którego nie doceniamy i tym sposobem - nie doceniamy siebie."

Lipiec to także miesiąc zmian, jeśli chodzi o moją fryzurę! Żegnajcie długie włosy...


Sierpień / Wrzesień

To kolejne dwa miesiące wzmożonej pracy i mniejszych wyjazdów po Polsce. Wśród najchętniej czytanych przez Was wpisów znalazły się te dotyczące emocji związanych z podróżowaniem oraz terapeutyczną mocą pisania

"Świat kobiety, która smakuje emocje, dotyka przeżyć i wciąż jest ciekawa świata. Wachlarz dostępnych uczuć jest dla niej furtką do prawdziwego życia (bogatego w nowe doznania). Ona nie lubi bylejakości i zwyczajnego traktowania. Kręci ją wszystko to, co odmienne i odległe. Nie wie czy to jej prawdziwe wewnętrzne "ja", czy po prostu sposób na życie."

We wrześniu ruszyłam także z nowym cyklem tematycznym na blogu. Mnogość pytań oraz ogromna ilość brakujących odpowiedzi skłoniły mnie do przygotowania serii wpisów traktujących o nas, czyli kobietach pięknych, silnych, niezależnych, aktywnych, romantycznych, a także tajemniczych. W każdym tygodniu na blogu pojawiał się jeden post opisujący kolejny typ kobiecej natury.


Październik

Kilka dni w Paryżu wystarczyły, aby na nowo zachłysnąć się magią tego miasta. 

Wśród tekstów największym powodzeniem cieszył się wpis mówiący o akceptacji samej siebie.


Listopad

Listopad zaskoczył mnie niesamowicie. Początek miesiąca spędziliśmy w uroczej i gorącej Portugalii, a jego ostatnie dni w Berlinie. Tym razem celem naszej  podróży był event z Zalando. W międzyczasie ruszyłam z kolejnym cyklem - maratonem motywacyjnym. Już niebawem ostatni wpis z tej serii…


Grudzień

Grudzień zapowiadał się spokojnie…jednak ostatecznie trochę się działo! Wyjazd do Sopotu z hotelem Sound Garden Hotel, a później wzięcie udziału w niesamowitym projekcie - Kalendarza Literackiego. Już za trzy tygodnie jego premiera! Nie mogę się doczekać aż Wam wszystko opowiem, być może będzie okazja zrobić to nawet osobiście :)



Dziękuję, że przez cały czas jesteście ze mną, bo to dzięki Wam mam siłę i motywację do dalszego rozwijania tego miejsca. Dziękuję za wszystkie nadesłane wiadomości. Cieszę się, że jesteście!

Pamiętajcie, że warto iść po swoje marzenia, bo większość rzeczy, które nas spotykają zależą tylko i wyłącznie od nas samych.
« Nowszy post Starszy post »

18 komentarzy

  1. Piękne podsumowanie i piękny rok ;-)

    Życzę Ci powodzenia i wytrwałości przy realizowaniu planów i marzeń w tym roku, no i oczywiście wielu powodów do radości! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Wszystkiego co najwspanialsze w tym Nowym 2017 Roku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie w tym roku dołączyłam do grona Czytelniczek Twojego bloga. Każdy post śledzę z zaciekawieniem i zawsze znajduję pewną lekcję dla siebie.
    Jesteś niesamowita w tym co robisz! Życzę Ci, aby kolejny rok pełen był podróży, sukcesów, uśmiechu i miłości ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamilo, miałaś wspaniały rok! Uwielbiam Twój biały żakiet w stylu Chanel.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne podsumowanie :)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rok za Tobą! Moj był "nudny", ale wydarzyły się 4 rzeczy które zmieniły moje życie. Tylko tyle albo aż tyle! :) Życzę równie udanego roku 2017. Ja też postanowiłam przełamywać lęki w tym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super czyta się tak pozytywny wpis. Życzę tobie droga cammy aby i ten rok był dla ciebie tak udany a nawet i lepszy. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę, żeby ten rok był jeszcze bardziej pełny wrażeń i osiągnięć! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super podsumowanie, bardzo dużo się u Ciebie działo.

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. jak zwykle świetne podsumowanie <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowity rok! I mój ulubiony październikowy Paryż <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie podsumowany rok intensywnej pracy.
    Ja dołączyłam do osób regularnie odwiedzających Twój blog w tym roku. I od początku do końca jestem pod wrażeniem - profesjonalizmu (w każdym calu, od zdjęć po tekst: jego poprawność i treść, szeroką tematykę, niespotykany ogólny wyraz, dzięki Twojemu zawodowi itd.). Profesjonalizmu, ale nie takiego "na zimno", nad którym pracuje sztab ludzi odpowiedzialnych każdy za różne, niezależne od siebie części, ale takiego zachowującego pełnię osobowości autorki i pełnego ciepła, swego rodzaju swojskości - w dobrym tego słowa znaczeniu.
    Powodzenia w dalszym działaniu :-) A ja nadal będę z dreszczykiem emocji czytać wszystkie wpisy.
    Pozdrawiam.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  13. To był piękny rok kochana! Życzę Ci dużo sukcesów na ten Nowy Rok oraz abyś zawsze była taką wielką inspiracją!

    Ściskam! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW pierwsza fotka wymiata!

    pozdrawiam
    Patrycja Story

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne zdjęcia i cudowne wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne podsumowanie! :) Twoje zdjęcia są przepiękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. To był wspaniały rok! Znalazłam u Ciebie wiele wartościowych tekstów do poczytania. Dodatkowo Tymuś- słodziak nad słodziaki, uwielbiam wszystkie jego zdjęcia, kochany piesio :)

    OdpowiedzUsuń
  18. 2016 był świetnym rokiem i tylko liczyć na to, że 2017 okaże się jeszcze lepszy.
    Uwielbiam Twoje wpisy - bardzo mnie inspirują. Nie przestawaj robić tego co robisz.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Instagram